Mój tata uważa, że ziemniaki powinna jeść stonka. Mój mąż natomiast, że jak rosół, to tylko w niedzielę. Moja mama je tylko pomidory obrane ze skóry, a teściowa w ogóle nie je malin. Wszyscy, w sobotę, zjedli chiński rosół. Bardzo smakował!
Porcja dla 5 osób:
pół opakowania makaronu Chow Mein (ok 120g)
2 spore piersi kurczaka
200 ml świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
litr bulionu z kurczaka
kawałek imbiru wielkości kciuka
1 łyżka sosu sojowego
1 szklanka dymki pokrojonej w plasterki
2 szklanki kapusty pekińskiej (można zastąpić Bok Choy)
1 szklanka kiełków fasoli Mung
1 marchew pokrojona w słupki
5 łyżek sezamu do posypania
Makaron gotuję według przepisu na opakowaniu. Bulion doprowadzam do wrzenia, wrzucam drobno pokrojonego kurczaka. Dodaję dymkę, kapustę i marchew. Całość gotuję, aż warzywa zmiękną. Dodaję starty drobno imbir, kiełki fasoli i świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Doprawiam sosem sojowym i gotuję jeszcze około 10 minut. Podaję z makaronem i posypuję sezamem. Świetny nie tylko na niedzielę :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPyszna zupa:)
OdpowiedzUsuń