Świetne wegańskie burgery! Lekko słodkawe dzięki marchewce, chrupiące i mięciutkie. W razowej bułce, z sałatą i kaparami. Będą Wam smakować, nawet jeśli jesteście typowymi mięsożercami, zapewniam.
Łatwe w przygotowaniu i naprawdę pyszne.
Przepis na razowe buły znajdziecie TU
Pomysł na burgery zaczerpnełam stąd, choć kilka składników zamieniłam i ostateczne smak jest inny.
Na 10 kotlecików:
1 szklanka potartej marchwi
1 szklanka potartego korzenia selera
1 szklanka prażonych nasion dyni, lekko rozdrobnionych
1 1/2 szklanki ugotowanego kuskusa
1/2 szklanki bułki tartej
1 duża czerwona cebula, drobno pokrojona
1/4 szklanki oleju rzepakowego
garść potarganych liści bazyli
garść potarganych liści kolendry
3 łyżki mąki razowej
imbir wielkości kciuka, obrany i starty na tarce
sól i pieprz do smaku
+
kilka liści sałaty i roszponki
łyżeczka kaparów
1 łyżka majonezu + 1 łyżka keczupu
kilka plastrów pomidora
1 spory ogórek małosolny, pokrojony w plastry
Wszystkie składniki na burgery wymieszać, najlepiej dłońmi. Masa powinna być klejąca, jeśli taka nie jest wystarczy dolać oleju.
Uformować burgery, ułożyć na blasze pokrytej papierem do pieczenia.
Wstawić do piekarnika nagrzanego do 200 stopni, piec 15 minut, obrócić i piec kolejne 15 minut.
Upieczone burgery podawać w razowej bułce, z sałatami, warzywami i sosem majonezowo-keczupowym.
Pyyyyyszka!
Oj z pewnością spróbuję. Smacznie wygląda.
OdpowiedzUsuńDzięki Ewa! Polecam :)
Usuńśliczne zdjęcia, burgery zapewne pyszne! Podoba mi się tu bardzo!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Pozdrawiam ciepło.
UsuńWłaśnie zrobiłam, pyszne;-)
OdpowiedzUsuńPrawda? Cieszę się, że smakowały :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńczegoś takiego właśnie szukałam! ;)
OdpowiedzUsuń:) Polecam !
UsuńPrzepyszne! Nawet mój mąż mięsożerny i krzywopatrzący na wege powiedział, że to najlepsze danie roślinne, jakie mu zaserwowałam. Chapeau bax. Czy myślisz, że można zamrozić po upieczeniu - cała blacha to za dużo na raz, czy dwa, a i tak zeżarłam dwa na raz i umieram.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Hmm nie wiem jak z zamrożeniem, można spróbować, choć mogą się rozlatywać po rozmrożeniu. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń