Wydawać się może, że proces ich pieczenia jest skomplikowany ale w gruncie rzeczy, wcale taki nie jest.
W oryginale zamiast orzechów powinny być rodzynki i kandyzowane owoce, ja jednak postawiłam na laskowe, za którymi ostatnio wyjątkowo przepadam.
Polecam na śniadanie, nie tylko wielkanocne.
Na 8 bułek:
Zaczyn:
20 g świeżych drożdży
40 g mąki pełnoziarnistej do wypieku chleba
150 ml mleka o temperaturze pokojowej
1/2 łyżki cukru
Ciasto:
400 g zwykłej mąki pszennej
1 jajko (lekko roztrzepane)
50 g roztopionego i ostudzonego masła
50 g cukru
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki zmielonego cynamonu
1/2 łyżeczki zmielonych goździków
1/2 łyżeczki zmielonych ziaren kolendry
szczypta gałki muszkatołowej
garść posiekanych orzechów laskowych
Pasta:
110 g zwykłej mąki pszennej
30 g oliwy z oliwek
ok 80 ml wody
Syrop:
120 g brązowego cukru
120 ml wody
Składniki na zaczyn dokładnie wymieszać i odstawić na 30 minut (drożdże zaczną pracować).
Składniki na ciasto połączyć, dobrze wymieszać, dodać zaczyn. Całość bardzo dokładnie ugniatać, tak by ciasto stało się sprężyste a wszystkie składniki ciasta i zaczynu dobrze się połączyły.
Odstawić do wyrośnięcia w ciepłe miejsce na 1 godzinę.
Składniki na pastę razem dokładnie połączyć, przełożyć do szprycy do wyciskania (można użyć foliowego woreczka z odciętym rogiem).
Piekarnik nagrzać do 220 stopni.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 8 równych części i uformować z nich bułeczki. Położyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Na każdą bułeczkę wycisnąć po środku pastę w kształt krzyża (jak na zdjęciu).
Odstawić na kolejną godzinę do podrośnięcia.
Wyrośnięte bułki piec ok 15 minut, aż lekko się zarumienią a wetknięty w nie patyczek będzie całkowicie suchy.
Brązowy cukier z wodą zagotować w rondelku, cały czas mieszając. Gotować 3 minuty. Ostudzić.
Upieczone i lekko przestudzone bułki polać syropem.
Pysznie smakują z kakao.
Polecam!
Chyba się skuszę:-) wygladaja pięknie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPolecam, są naprawdę pyszne! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń