Czyli pierogi nadziewane mięsem wołowym (lub jagnięcym), gotowane na parze. Znane też jako manti, bardzo popularne w Turcji i zaliczane do jej kuchni. Z sosem jogurtowo - czosnkowym smakują wyśmienicie! Ja postanowiłam zrobić je nieco mniejsze, niż w oryginalnej wersji, w sam raz na dwa pyszne kęsy.
Na 36 sztuk (3 duże porcje)
Ciasto:
1 1/2 szklanki mąki pszennej + odrobina do posypania
1 jajko
2 duże łyżki roztopionego masła
ok 70 ml wody (ile wchłonie ciasto)
szczypta soli
Farsz:
500 g wołowego mięsa mielonego
1/2 dużej czerwonej cebuli
łyżka posiekanej natki pietruszki
łyżka posiekanej kolendry + do podania
szczypta soli
olej do smażenia
Sos:
400 ml (duże opakowanie) jogurtu typu greckiego
3 średnie ząbki czosnku
Mąkę połączyć z solą, dodać ostudzone masło i jajko. Dokładnie połączyć składniki. Stopniowo dodawać wody, wyrabiając miękkie ciasto. Dokładnie ugniatać ciasto, przez ok 10 minut, aż stanie się sprężyste ale nie będzie kleić się do rąk.
Owinąć w folię spożywczą i wstawić do lodówki na 30 minut.
Cebulę bardzo drobno pokroić. Zeszklić na odrobinie oleju, dodać mięso mielone i usmażyć. Ściągnąć z ognia i ostudzić. Do ostudzonego farszu dodać drobno posiekaną natkę i kolendrę. Całość posolić.
Czosnek rozgnieść i dodać do jogurtu, bardzo dokładnie wymieszać (najlepiej odrobinę zmiksować).
Schłodzone ciasto podzielić na 4 części. Jedną część rozwałkować na stolnicy, posypując mąką, na grubość kilku milimetrów (jak na pierogi). Ręsztę ciasta schować do lodówki.
Z ciasta wycinać kwadraty o wielkości ok 8 x 8 cm, nałożyć łyżeczkę farszu. Rogi kwadratu zlepić na środku i bardzo koładnie pozlepiać jego boki, tak aby utworzyły kształt X (jak na zdjęciu). Odstawić na bok i przykryć ściereczką.
To samo powtórzyć z resztą ciasta. Powinno wyjść około 36 pierożków.
Do szerokiego garnka włożyć sitko do gotowania na parze, nalać wody (tak by nie dotykała sitka) i doprowadzić do wrzenia. Włożyć pierogi na sitko (u mnie to było 12 sztuk na raz), tak by się nie dotykały, zmniejszyć lekko ogień i gotować pod przykryciem ok 20 - 25 minut.
Powtórzyć z resztą pierogów.
W trakcie gotowania lub po wyjęciu jednej porcji a przed włożeniem do garnka następnej, należy sprawdzić czy ilość wody jest wystarczająca.
Najlepiej jest zagotować osobno wodę i w razie konieczności wrzącą dolać do garnka, w którym gotujemy na parze, tak aby nie przerywać procesu parowania.
Ugotowane pierogi podawać z sosem jogurtowym i świeżą kolendrą.
Smacznego!
Pysznie!
OdpowiedzUsuńManty na dwa kęsy muszą smakować cudownie.
Polecam gorąco! :)
Usuńmuszą być pyszne!Dziękujemy za zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńSą naprawdę świetne! Dzięki za publikacje :) Pozdrawiam!
UsuńNa parze nigdy nie robiłam wyglądają zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że wpadły w oko, polecam spróbować :)
UsuńUwielbiam pierogi z mięsem, takie na parze również muszą być pyszne <3 Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuńO tak, sa naprawdę świetne! Polecam i pozdrawiam!
UsuńTrzeba więcej cebuli, 1:1 wtedy farsz będzie lepszy.Manty to danie z środkowej Azji skąd pochodzę.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ekspercką radę! Na pewno spróbuję! Pozdrawiam ciepło.
Usuń