W końcu udało mi się znaleźć chwilę, by podzielić się świetnym przepisem na przepyszne palmiery i super zdrowe mleko pistacjowo-migdałowe. Przepis na mleko podsunął mi chłopak mojej przyjaciółki, który jest Włochem. Jest ono sycylijskim smakołykiem.
Palmiery wyglądają świetnie a ich przyrządzenie to naprawdę nic trudnego.
Po takim śniadaniu chce się żyć :)
Na 1,5 litra mleka (przygotować przynajmniej 24 godziny przed planowanym piciem):
szklanka migdałów
szklanka pistacji (obranych)
3 szklanki wody
szczypta soli
Na 15 palmierów:
opakowanie ciasta francuskiego
1 tabliczka czekolady 80%
1 łyżka brązowego cukru
1 łyżka śmietanki 30%
szczypta cynamonu
Migdały sparzyć, obrać ze skórki.
Obrane pistacje bardzo dokładnie wypłukać pod bierzącą wodą.
Migdały i pistacje (w osobnych miseczkach) zalać zimną wodą i odstawić do lodówki najlepiej na całą noc.
Odstane pistacje i migdały, każde z osobna, dokładnie wypłukać (do momentu aż woda nie będzie mętna).
Migdały zalać 1 i 1/2 szklanki zimnej wody, dodać szczyptę soli. Miksować blenderem na wysokich obrotach, około 5 minut.
Powstałe mleko migdałowe bardzo dokładnie przecedzić przez materiał (najlepiej sprawdza się zwykła pieluszka tetrowa)*
To samo powtórzyć z pistacjami (zalać 1 i 1/2 szkalnki wody, zmiksować blenderem, odcedzić przez tetrę)*
Mleko migdałowe i pistacjowe połączyć, można dodać odrobinę soli do smaku.
Odstawić do lodówki na 12 godzin. Przed wypiciem wymieszać.
* Powstała miazga migdałowa i pistacjowa świetnie nadają się jako baza do past na słodko i słono.
Ciasto francuskie wyciągnąć z lodówki, by osiągnęło temperaturę pokojową.
Czekoladę rozpuścić w misce położonej na garnku z gotującą się wodą (miska nie może dotykać wody!).
Dodać śmietankę i lekko ostudzić.
Ciasto rozwinąć, posmarować roztopioną czekoladą, posypać cukrem i cynamonem.
Ciasto zwijać w rulon z obu stron, tak aby oba jego boki spotkały się ze sobą na środku.
Gotowy rulon włożyć do lodówki na 10 minut.
Piekarnika nagrzać do 200 stopni.
Ciasto wyciągnąć z lodówki i pokroić na 15 równych ślimaków.
Ślimaki ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w odległości przynajmniej 2 cm.
Piec około 10 minut (aż się zezłocą), podawać ciepłe z mlekiem pistacjowo - migdałowym.
Świetne :) Raz udało mi się zrobić mleko migdałowe :) Sporo roboty ale smak rekompensuje to w zupełności :) A ślimaczki zwykle robiłam z cukrem i cynamonem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jak dla mnie raczej na drugie śniadanie, bo na 1 chyba za dużo bym ich musiała pochłonąć, ale smakowi to nie ujmuje oczywiście :)
OdpowiedzUsuńcóż, zajrzałam tu i teraz mam, apetytu nabrałam :-) mleko jest bardzo kuszące, choć pewnie nie wystarczy mi cierpliwości na produkcję
OdpowiedzUsuńgenialnie wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że trochę boję się smaku mleka. Nigdy nie miałam okazji spróbować, i choć uwielbiam pistacje i migdały, to w tej postaci mnie nie bardzo pociąga. Natomiast ciastka są super, moje ulubione, jednak nigdy nie próbowałam zrobić sama. Dzięki!
OdpowiedzUsuńDzięki! I polecam zarówno ciastka jak i mleko :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń