Flammkuchen czyli alzacka tarte flambee, w oryginale jest plackiem ciasta z twarogiem, boczkiem i cebulą. Bardzo łatwa w przygotowaniu, szybka (nie trzeba czekać aż ciasto urośnie), prosta i pożywna.
Moja wersja jest bardziej jesienna, z czerwoną kapustą i jabłkami. Przygotowanie kapusty wymaga nieco więcej czasu ale i tak flammkuchen to naprawdę łatwy przepis.
Spróbujcie!
Ciasto na 2 osoby:
250 g zwykłej mąki pszennej
2 łyżki oleju rzepakowego
ok 1/2 szklanki letniej wody
sól do smaku
Kapusta (wystarczy na flammkuchen i zostanie jeszcze do obiadu)
1 mała główka czerwonej kapusty (ok 1 kg)
1 duże jabłko
garść żurawiny
1/2 szklanki wytrawnego, czerwonego wina
2 łyżki octu jabłkowego
sól i ewentualnie cukier do smaku
+
sos:
1/2 szklanki śmietany 18%
1/2 szklanki serka wiejskiego
sól i pieprz
1/2 średniej cebuli
Kapustę drobno kroimy, wrzucamy do garnka o grubym dnie, dodajemy ok 1/2 szklanki wody, wino oraz żurawinę. Dusimy na wolnym ogniu, ok 45 minut aż kapusta zmięknie.
Dodajemy obrane i pokrojone drobno jabłko oraz ocet jabłkowy. Solimy i ewentualnie słodzimy do smaku. Zostawiamy pod przykryciem na jeszcze ok 20 minut, aż jabłko będzie miękkie a smaki się połączą.
Mąkę przesiewamy do miski, dodajemy olej, wodę (w zależności ile zabierze ciasto) i sól i zagniatamy na jednolite, gładkie ciasto (jak na pizzę).
Śmietanę i serek wiejski mieszamy razem, solimy i pieprzymy.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość cienkiej pizzy, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smarujemy sosem śmietanowym, na wierz układamy cebulę pokrojoną w piórka.
Pieczemy 15 minut w piekarniku nagrzanym do 220 stopni.
Po tym czasie wyciągamy flammkuchen, rozkładamy na nim kapustę z jabłkiem i wkładamy do piekarnika jeszcze na ok 5 minut (boki ciasta powinny być lekko zarumienione).
Podobno świetnie smakuje z piwem, nie próbowałam, ale sama też prezentuje się znakomicie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz