piątek, 23 grudnia 2011

Trufle Oreo w białej i mlecznej czekoladzie

Świąteczne słodkości to nie tylko pierniki i makowiec. Trufle są delikatne, mleczne i bardzo łatwe w przygotowaniu. Z życzeniami pysznych, pełnych miłości świąt!



wtorek, 20 grudnia 2011

Pierożki z gorgonzolą i suszonymi pomidorami

Mogą być alternatywą dla tych tradycyjnych, wigilijnych. Dość słone, lekko kwaskowate, rozpływające się już na talerzu a co dopiero w ustach! Gorąco polecam wszystkim , którzy lubią nowości na świątecznym stole. Albo jeszcze szybko przed świętami, jako przepyszny lunch.




niedziela, 18 grudnia 2011

Wagamama ramen

Dla wszystkich zabieganych w przedświątecznym szaleństwie, którzy potrzebują pożywnego wsparcia. Lub dla fanów kuchni tajskiej. Bądź dla tych, którzy kuchni tajskiej nie znają a chcą poznać.
Moja druga (zaraz po kasztanowej), ulubiona zupa. Lekko słodka, z krewetkami i kurczakiem.



czwartek, 15 grudnia 2011

Bajgle w 2 wersjach

Bajgle pochodzą z tego przepisu. Co włożymy do środka, zależy tylko od naszej inwencji. Ja wybrałam opcję włoską, z gorgonzolą, mortadelą i karczochami. Bajgle, mimo iż lekko słonawe, cudnie komponują się też z czymś słodkim, na przykład dżemem pomarańczowo - imbirowym lub ricottą i miodem. Co znajdzie się pomiędzy górą i spodem bajga zależy od naszej wyobraźni, ja sugeruję opcję włoską, bardziej lunchową.



sobota, 10 grudnia 2011

Piernikowa czekolada na gorąco z domowym marshmallow

Bomba kaloryczna, nie da się ukryć. Ale kto by się przejmował, skoro trzeba gromadzić tłuszczyk przed wielkimi mrozami.
Aromatyczna, sycąca czekolada sprawdzi się jako deser , ale śmiało może też pełnić rolę śniadaniowej królowej.
Akcent piernikowy ze specjalną dedykacją dla Kingi :)
























piątek, 9 grudnia 2011

wtorek, 6 grudnia 2011

Tapenade Crostini

Bardzo szybki przepis na lunch, pod warunkiem, że wcześniej upiekło się panini. Można oczywiście zastąpić kupioną ciabattą, ale ja jestem zdecydowaną fanką slow food.
Wyraziste, ostre i dość pikantne tapenade fantastycznie komponuje się z pszennym pieczywem a krem balsamiczny świetnie łagodzi smak całości.
Lunch zwłaszcza dla fanów niebanalnych smaków.

















poniedziałek, 5 grudnia 2011

Tort Pavlova

Przyznam, że jeśli chodzi o pieczenie tortów, to jestem leniem. Przeraża mnie wizja przygotowywania 5 biszkoptów, 4 rodzajów mas a i tak na koniec pewnie wszystko by mi się rozjechało.
Z tortem Pavlova sprawa wygląda znacznie lepiej. Wystarczy ubić białka z cukrem, potem śmietanę kremówkę i viola! Wychodzi przepyszny, bezowy torcik, który rozpływa sie w ustach. Muszę dodać (w zasadzie nie wiem, czy jest się czym chwalić), że kiedyś udało mi się zjeść cały tort samej! Ale jakoś nie miałam z tego powodu wyrzutów sumienia :)